Równo za rok musimy być gotowi na ogromną zmianę w danych osobowych. Wiesz, o co chodzi? Wiesz, czy jesteś gotowy i nikt się nie przyczepi do twojej firmy? Sprawdź.

O nowym rozporządzeniu unijnym pisałem już wcześniej. Nie mamy wyboru, trzeba się do niego dopasować – no i jak zwykle bywa, parę obowiązków znika, a parę się pojawia.

Ode mnie

Ja przez ten rok jeszcze nieraz będę o RODO pisać – bo widzę, że temat jest bardzo częsty wyszukiwany na blogu. Warto jak najwięcej rzeczy doprecyzować na zapas. Jeśli w ogóle nie wiesz o co chodzi – podstawa to ten wpis.

O RODO im bliżej 25 maja przyszłego roku słyszeć będziemy coraz częściej – zwłaszcza ze względu na zwiększone sankcje.

Poza tym

RODO (czy też GDPR) będzie wymagało większej, wyraźniejszej zgody człowieka na obrót jego danymi. Zmieni parę nazw. Co ciekawe – zakaże dzieciakom mieć konta w social media.

Jeśli chcesz, zerknij jeszcze na raport Deloitte. Z ciekawych kwestii – 58% badanych uważa, że padło ofiarą niewłaściwego wykorzystania ich danych. A niemal każdy – 95% – podczas robienia zakupów zwraca uwagę na to, czy jest konieczność ich podania.

Z okazji „minus pierwszej rocznicy” GIODO wypuścił też zestaw pytań w zakresie tego, czy jesteś gotowy na nowe regulacje. Zobacz też, jak zmieni się twoja sytuacja nie tylko jako obracającego danymi, ale też ich „dawcy”. Zapraszam tutaj.

Podsumowanie

Za rok będzie się działo – a w międzyczasie będzie mnóstwo pseudoszkoleń i podmiotów straszących konsekwencjami RODO i żerujących na nieświadomych przedsiębiorcach. Nie dajmy się. Nie bez powodu mamy sporo czasu – nadal jest to wciąż rok.

Będę starał się pomóc we wdrożeniu tego u ciebie zarówno dotychczasowymi „rodowymi” tekstami (tu wszystkie), jak i nowymi. Do zobaczenia :