Jedno z najczęściej padających pytań, jak już ktoś złapie motyw, że zdjęć i innego kontentu nie można tak po prostu zajumać z sieci bez pytania autora o zdanie. „A jak brać?”. Odpowiedź poniżej, kilka sposobów. Po ich zastosowaniu nie musisz się spodziewać roszczeń ani od osób wykonujących fotkę, ani na niej pokazanych.
Tylko jedno zastrzeżenie – dla wygody piszę i pokazuję na przykładzie grafik, ale to równie dobrze może działać z muzyką czy innym kontentem. Okej, to słuchaj.
1.
Zacznę od metody, którą sam najczęściej stosuję tutaj na blogu, choć jak widać – nie dzisiaj 😉 Jest wygodna dla wordpressowych blogerów, bo to wtyczka o nazwie „instant images”. Dorzuca ona do projektowanego wpisu przycisk odpalający wyszukiwarkę darmowych zdjęć, a następnie paroma kliknięciami wrzuca gdzie trzeba. Blogujesz? Nie ma chyba prostszej drogi, nawet nie zapisujesz pliku na dysku. No ja tak robię, ale ja to leniuszek jestem.
2.
Jakby co, to wcale nie jest tak, że z wyszukiwaniem w google trzeba się pożegnać. Po prostu sprecyzuj wyszukiwarce, że nie szukasz wszystkich obrazów, a takie, które można używać, zmieniać i na nich zarabiać bez niczyich ewentualnych „pretensji”. Wejdź w opcję szukania zaawansowanego, a tam w „prawach do użytkowania” wybierz interesującą Cię opcję. Jeśli chcesz zobaczyć to na filmie, kliknij 18:10 na tym tutaj.
To wygląda tak:
3.
Lub zapisz sobie w zakładkach ten adres – https://search.creativecommons.org/. Ta stronka wyszukuje kontent różnego rodzaju (nie tylko obrazki) w odpowiednich miejscach, a tym co go łączy jest właśnie możliwość użycia komercyjnie i modyfikowania bez pytania oryginalnych twórców. Nie odznaczaj tych dwóch checkboxów i będzie dobrze 🙂
4.
Tam w opcjach na powyższym linku jest pixabay, bo to taka fajna baza z darmowymi fotkami. Ja w toku swoich szkoleń od lat na poniższym slajdzie polecam też wpadać na pexels. Tutaj print odpowiedniego slajdu.
5.
Jest jeszcze jedno fajne miejsce zbierające dane z różnych stron z darmowym kontentem w kupę. Mam na myśli stronkę allthefreestock. Ja się najlepiej bawię przy tworzeniu mockupów – tzn wplataniu własnego obrazka np. na koszulkę modela na filmie. Będzie wyglądać, jakbyś umiał w grafikę. Właśnie stamtąd przykładowo pochodzi moje zdjęcie w tle na facebooku.
6.
TERAZ POLSKA. Zachowajmy patriotyzm i korzystajmy z polskiej bazy, czyli https://pl.freeimages.com/. Strona jest spora, przejrzysta dla nie znających angielskiego – także przy kategoriach czy wyszukiwarce.
Aby używać odtwarzacza, niezbędne jest wyrażenie zgody na przechowywanie plików cookies powiązanych z usługami odtwarzaczy. Szczegóły: polityka prywatności.
Tak, zgadzam się.
7.
Mało nadal? Dobra, to mogę jeszcze odwołać do jednego zaprzyjaźnionego miejsca, na serwis dailyweb. To nie będzie zresztą pierwszy raz, jak tutaj kogoś polecam. Z ekipą współpracuję, na przykład pisałem im ten artykuł.
Oni się znają na technikaliach jak należy i jarają nimi, a tutaj mają listę licznych miejsc z darmowymi fotkami. Moje poniższe rozwiązania w większości i tak je przeszukują, ale jeśli nadal chcesz sobie pogrzebać w innych miejscach, to miłej zabawy.
A jeśli chcesz zobaczyć, jakie prawa do zdjęć mają twórcy, to zapraszam do tego wpisu.