Jeśli jesteś z okolic Trójmiasta, może zaciekawi Cię robione między innymi przeze mnie wydarzenie. Przez ostatnie miesiące można było zaznaczać na ogarniętej przez nas mapce miejsca, gdzie niepełnosprawnym jest trudniej. I nie tylko stereotypowe niedostępne dla wózka schodki – też utrudnienia dla niesłyszących czy słabo widzących. W ten piątek wraz z przedstawicielami innych NGO i władz miast podsumujemy efekty tej kampanii.
My, czyli kto? Fundacja Pro Bono, wspominam o współpracy z nią tutaj. Większość działalności opiera się na bezpłatnym poradnictwie prawnym – jak widać, nie tylko. Chcieliśmy trochę zaktywizowac lokalsów i to się udało 🙂 A teraz mamy nadzieję doprowadzić do zmian.
Wiem, wiem – nie ma kasy. Władze się wykręcą. Niekoniecznie – zobacz, że pojawiają się na tym podsumowaniu, poudzielały patronatów itp – zresztą szczegóły eventu znajdziesz po tym odnośnikiem. Liczę, że prócz konferansjerki na wydarzeniu dowiem się czegoś jeszcze – na przykład jak poszczególne organizacje już teraz współpracują z władzami i mam nadzieję, że także – jak będą od piątku współpracować. Zresztą, kurde, po co ta górnolotność. Jeśli jeden powiedzmy właściciel klubu robiąc plakat walnie bolda i większe litery myśląc o niedowidzących – to co jest do stracenia?
Jak wspominałem zresztą w radiowym wywiadzie w tej sprawie – kiedyś dźwiękowe światła na przejściach dla pieszych też nie były standardem. Dziś dzięki nim nawet z nosem w smartfonie śmielej ruszamy pod rozpędzone kawałki blachy 😉
Jeśli jeszcze szukasz wymówek – Twój argument jest inwalidą 😉 Zapraszam!